Atari LYNX

Atari LYNX – 1987 (premiera 1989)
Przenośne granie to zawsze było marzenie każdego gracza. Najpierw powstały gry LCD które były jednak tylko namiastką prawdziwego gejmingu. Wszyscy czekali na sprzęt w którym można byłoby wymieniać gry. I wyobraźcie sobie że pierwszy taki sprzęt wyprodukowało… ATARI!!!! Tak. Atari. Konsola LYNX (Bo o niej tutaj mowa) była gotowa już w 1987 roku ale jak to u Atari problemem było to że w 1987 roku istniało dokładnie ZERO gier na ten sprzęt. Dlatego konsola pojawiła się na rynku dopiero pod koniec wakacji w 1989 roku który obfitował wręcz w zaskakujące zdarzenia.
LYNX był wyposażony w wyświetlacz LCD mogący wyświetlać 4,096 kolorów w 12 bitowej palecie, procesor MOS 65SC02 pracujący z częstotliwością 4 MHz oraz 4 kanałowy przetwornik dźwięku. To w 1989 roku robiło wrażenie. Gry były dostarczane na kartridżach o pojemności 128, 256 i 512 KB a z ciekawostek wspomnę że miała także łącze ComLynx które umożliwiało połączenie dwóch konsol i grę sieciową (!). Pierwowzór konsoli nie był jednak autorstwa Atari a firmy EPYX którą wielu z was kojarzy z produkcji gier. Projekt nosił nazwę “Handy” ale Epyx nie miał pieniędzy na jego produkcję dlatego projekt kupiło Atari a sam Epyx miał się zająć produkcją gier. Poszło im to jednak średnio o czym za chwilę.
Jak to wyglądało i jak się na tym grało? Konsolą miałem się okazję bawić w 91 lub 92 roku i w pierwszym momencie zrobiła na mnie duże wrażenie. Była dosyć spora a wyświetlacz LCD malutki w stosunku do reszty. To jednak wtedy nie miało znaczenia. Można było usiąść w parku i grać sobie na ławce przy asyście licznych kolegów jak i koleżanek. Można ją było wziąć na wycieczkę szkolną. Można ją było wziąć do szkoły i grać pod ławką. To były niezaprzeczalne plusy. Tyle że było też i wiele minusów.
LYNX żarł baterię w większym stopniu niż inflacja dzisiejszą gospodarkę. Naprawdę w zależności od baterii czas gry wynosił godzinę do maksymalnie dwóch. Po jakimś czasie udało mi się kupić akumulatorki ale nie wydłużyło to znacząca czasu działania konsoli.
Ponadto na LYNX-a było bardzo mało gier. Atari to firma fenomen. Każdy jej produkt umierał właśnie dlatego że brak było na niego software. Tak umarł Jaguar, seria ST, XL oraz XE. Nie inaczej było w przyadku tej konsoli. Stare przysłowie mówi: Lepiej być pierwszym niż lepszym. Tyle że w przypadku Atari mądrości ludowe wysiadają.
W chwili premiery LYNX-a dostępnych było kilka tytułów. W ciągu następnych dwóch lat sytuacja nie zmieniła się zbytnio.


W sumie na konsolę Atari pojawiło się nieco ponad PIĘĆDZIESIĄT gier. Większość w pierwszych latach produkcji. Z ciekawszych tytułów wymieniłbym:
European Soccer Challenge, Gauntlet: The Third Encounter, Ninja Gaiden i może Shadow of the Beast.
W 1991 roku Atari wypuściło II generację konsoli która różniła się od pierwszej… obudową. Mimo że spece w Atari wiedzieli że głównym problemem jest brak oprogramowania.
Tu muszę zaznaczyć że w 1989 roku kiedy konsola się pojawiła na rynku Atari miało już konkurencję w postaci GameBoy. Co prawda konsola Nintendo miała monochromatyczny wyświetlacz ale nie miała za to problemów z oprogramowaniem. A w 1991 roku pojawiła się Sega Game Gear z kolorowym wyświetlaczem która była o wiele bardziej zaawansowana technicznie i także nie miała problemów z grami. I to właśnie Sega ostatecznie zabiła LYNX-a. Atari próbowało jednak gdzieś do połowy lat 90-tych ratować swój produkt ale było bez żadnych szans. Dziś o LYNX-ie pamiętają tylko nieliczni a tych którzy na nim grali jest garstka. Warto jednak pamiętać iż była to pierwsza przenośna konsola z kolorowym wyświetlaczem jaka pojawiła się na rynku. Jest to także doskonały przykład partactwa Atari które potrafiło wypuścić dobry (albo i doskonały) produkt po czym uśmiercało go na własne życzenie.

Tom Rollauer